Wplyw palenia papierosow na kondycje fizyczna

Luźne rozmowy o wszystkim. Odpoczynek po ciężkim treningu.
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek, 7 sie 2015, 07:44

Post przez RaquelPol » wtorek, 13 wrz 2016, 21:25

Refugio1997,wiem ze syf z jednego papierocha - neutralizuje jedna szklanka mleka :D

niezla ciekawostka:D

 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek, 17 sie 2015, 09:04

Post przez Barry1976 » wtorek, 13 wrz 2016, 21:30

szukałem na sieci, ale tam jest ogólnie jaki wpływ ma na zdrowie a ja szukam konkretnie o wpływie palenia na kondycje fizyczna (czyli najlepiej wszystko związane ze sportem)

 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek, 3 sie 2015, 07:07

Post przez Refugio1997 » wtorek, 13 wrz 2016, 21:39

co tu dużo pisać po prostu pety obniżają zdolność organizmu do zwiekszego wysiłku fizycznego,palisz jak smok,cwiczysz i stary masz zawal albo jakieś inne choróbsko :D

 
Posty: 15
Dołączył(a): środa, 19 sie 2015, 20:53

Post przez Levineee » wtorek, 13 wrz 2016, 21:41

wiem ;p czuje ze jebnę na zawal ;/;/; ale jak sie tego hujostwa pozbyć :????

Mam kumpli co pala fajki w czasie serii;p to znaczy w przerwach miedzy seriami ...ale na ich wyglad nie wpływa to zle.... wyglądają zajebicho ...

 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek, 3 sie 2015, 07:07

Post przez Refugio1997 » wtorek, 13 wrz 2016, 21:45

kotłować w czasie przerw miedzy seriami :motylanoga: normalnie rozwaliłeś mnie teraz Levineee,to kondycje pewno maja zaje..... ,zycze powodzenia tym gosciom i dalszych sukcesów w sporcie :D

PS. PALENIE RAKA POWODUJE tytoń :D :D :D

 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek, 4 sie 2015, 18:40

Post przez sebasst » wtorek, 13 wrz 2016, 21:55

Tez mialem problem z fajkami, musisz ćwiczyć nie tylko muskuły ale i psyche. Ja rzuciłem w jeden dzien. Coprawda dostałem jakiś konwulsji dziwnych ale minęły po spozyciu dużej ilosci cukru. żmiesz sie z fajami jak z ciezarem, nie badz pipa nie boj sie... najciężej jest pokonać samego siebie, Uda ci sie walcz. Oto przepis:

Rzucanie fajek by sebasst w 24 godziny:
Budzisz sie rano - bierzesz paierosa do reki, wąchasz go ładnie i czekasz az zaczną ogarniać cie mysli w stylu musze zajarać pieknie pachnie mniam jestem na glodzie pycha etc.ect. Ale nie odpalasz. następnie bierzesz szpilkę i wbijasz sobie w rękę - ALE OSTROZNIE i POWOLI tak az bol zacznie powoli narastać do momentu w którym bedzie nie do zniesienia tzn uznasz ze juz nie możesz wytrzymac. wyciągasz szpilkę i (jezeli jesteś wrazliwy) dezynfekujesz miejsce wkucia(chyba ze sie nie wkułeś to nie oczywiscie) i łamiesz paperosa na pol. następnie od razu jesz coś obrzydliwego w smaku okropnego dla ciebie(oczywiscie nieszkodliwego) u mnie idealnie dziala osolona cherbatka z masłem - 1 lyzeczka czubata soli +lyzeczka masełka i zamiast cukru ładnie z cherbatka wybeltac. UWAGA pic tyle zeby poczuc sie maksymalnie zbrzydzonym ale ZEBY NIE puścić PAWIA. Po ok 2-3 minutkach jesz czy pijesz to co przebudzeniu + najlepiej kawa z 3,4 łyżeczkami cukru.

Podpisz także kontrakt z diablem(neoplacebo). Oto jego treść Ja niżej podpisany stwierdzam ze gdybym ośmielił sie wziasc jeszcze kiedyś papierosa do ust, moje treningi daremne beda i masa i sila mi bedzie spadać a zamiast tego tluszczem sie zaleje. Na swiadka biorę sobie Siebie i Wszytskie zle moce świata które wykonania tego kontraktu dopilnują Teraz czeka cie prawdziwe wyzwanie, bierzesz paczkę fajek i łamiesz je jedna po drugiej tak az dostaniesz ślinotoku i poczujesz ze jak nie zajarasz to sie rozlecisz na kawalki. Wtedy bierzesz Aspargin 2 tabletki(rzeby wzmocnić serce i dostarczyć potasu i magnezu, którego ci bedzie brakować od nerwicy i stresu). jeśli czujesz bardzo silne objawy abstynencyjne(drzenie rak itd) polecam kupić sobie Validol i wyssać jedna tabletke. NIe polecam za bardzo natomiast srodkow typu nikorete do tego trzeba miec silna wole(zaden nałogowiec jej nie ma). intensywność treningów zmniejszyć o polowe przez pierwsze 3 dni. W trakcie dnia gdy znowu odezwie sie głód nikotynowy pomysl o cudownych przeżyciach z rana i wymysl coś bardzo obrzydliwego. Polecam zabierać cherbatke ze sobą i gdy czujesz glud łyknąć sobie i poczuc maksymalne obrzydzenie. Po tem powtarzaj sobie mysl Kocham zycie, jestem panem swego losu, nie pale jestem wolny .

Teraz czesc bardzo istotna nie masz papierosów bo je wczesniej połamałeś i wyrzuciłeś do kibla :D. Czas uzupełnić braki. Idziesz do kiosku kupujesz najlepsze fajory jakie cie kręcą podchodzisz do kosza na smieci i wczesniej lyk herbatki(moze byc bez niej jeśli dasz rade) i gnieciesz je nie otwierając nawet nie wyciągając z foli w lapie. Z całej sily poczuj az bol reki i mysl sobie ze te papierosy chciały cie zabic odebrać ci zycie i ciało i opętać twój umysl. ZABIJ JE.

Na noc polecam pierwszego dnia Validol 1 tabsa + 2 asparginy. Aspargin możesz brac przez tydzień 3 razy dziennie po 1 tabsie(Validol odstawić ewentualnie sporadycznie bardzo). Cale wcześniejsze czynnosic należy wykonać 1 dnia i WAZNE: nie czekaj az dokończysz wagon czy skończysz pudelko. Trzeba z tym skończyć teraz natychmiast.

SAM stosowałem TA METODE I rzuciłem w jeden dzien, kumpel tez. ISTOTNA INFORMACJA - w razie jakiś naprawdę niepokojacych objawów szczególnie sercowych - wizyta u kardiologa lub lekarza bardzo wskazana.

Skutki uboczne które zaobserwowałem u siebie - kołatanie serca, drzenie rak, potliwosc(typowy syndrom odstawienia) i oczysicie nerwowosc.

Zyski - wzrost energi o 200%, brak klopotow z gardlem, łatwiejszy i swiezy oddech, wiecej kasy :D itd itd etc etc.

oczywiście stosujcie ten przepis tylko i wyłącznie na wlasna odpowiedzialność ale recze wam ze jest skuteczny i wzmacia silna wole oraz odruchy takie jak zaoobserwowal pavlov u psów tzn po kilku dniach na sama mysl o fajkach bedzie ci sie robić niedobrze .

TERAZ możesz rozpocząć WALKE :D

 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota, 29 sie 2015, 22:02

Post przez adriateksfva_Elmn » wtorek, 13 wrz 2016, 21:58

sebasst a ile paliłeś ze miales takie objawy po rzuceniu??

 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek, 31 lip 2015, 23:00

Post przez tslock76 » środa, 14 wrz 2016, 06:50

Ja pale od trzech lat, i co roku przestaje na dwa tygodnie zeby sprawdzić czy mogę rzucić ... Nie wiem po jaka cholerę to robie, po jak któregoś roku okaze sie ze nie moge, to i tak nic mi to nie da

 
Posty: 15
Dołączył(a): środa, 19 sie 2015, 20:53

Post przez Levineee » środa, 14 wrz 2016, 07:09

ja właśnie zucilem ;p paliłem przez 7 lat i to przez te siedem lat conajmniej 1 paczka dziennie teraz zucilem właśnie dziś bo biorę sie powaznie za kulturystykę

 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek, 17 sie 2015, 01:15

Post przez Mee1995 » środa, 14 wrz 2016, 08:08

PALENIE ZABIJA hehe

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pogadanki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości