no ja też Nox, ale nie ma bata żeby lewe ramie rosło gorzej od prawego JEŚLI PODDAJEMY GO takiemu samemu treningowi.
Problem w tym że jak robie uginanie z hantlami na bicepsy to na prawą ręke prawie zawsze jestem w stanie zrobić więcej...
Mimo wszytsko jakoś się tym nie przejmuje, nie będe odpuszczał prawej łapce tylko dlatego że jest lepsza od lewej i "powinna zaczekać" na koleżanke w rozwoju

Czasem natomiast... wstyd się przynać troche, ale potrafie sobie w myślach powiedzieć przy uginaniu hantli lewą (słabszą) ręką do niej"no dawaj kurwa!! pokaż że nie jesteś gorsza od prawej, jeszcze jeden reps. dawaj, dawaj"



..czasem posłucha

Ja jako typ praworęczny przy treningu izometrycznym [pozy obowiązkowe] np. bicepsy przodem, bicepsy tyłem, klatka bokiem czuję jak prawe ramię maksymalnie się spina, przy dłuższym napięciu ~ 20 sekund odczuwam ból - palenie
Niestety w lewym jest odwrotnie, nie mogę tak dokładnie spiąć mięśnia dwugłowego jak w prawym ramieniu.
Podobnie jest też w ćwiczeniach.

Sporo znajomych też tak ma, widocznie tutaj może być pies pogrzebany .
Trzeba się przerzucić z prawej ręki na lewą w codziennym życiu i może będą efekty [bez skojarzeń, nie o to chodzi ]

Nox napisał(a): [bez skojarzeń, nie o to chodzi ]

jasność że bez skojarzeń, zresztą jeśli chodzi o te czynności z pod hasła "skojarzenia" to próbowałem lewą -i jest hujuwka. Cienko to wychodzi Niecierpliwie sie i przeskakuje na prawą ręke


Myśle że właśnie w ćwiczeniach izometrycznych można pokładać dużą nadzieje na wyrównanie się lewego bica. Tylko trzeba więcej popróbować. I to jak najbardziej tyczy się też mnie Poza tym to jeszcze trzeba spoglądać na to czy przy robieniu powtórzeń z supinacją lewy nadgarstek ma tak samo dużą rotacje jak prawy... Takie zadanie na przyszły trenin biców